Zanim Donald spierdolił do Brukseli, nagrałem sobie po pijaku taką ładną piosenkę. Być może warstwa textowa nie jest zbyt wyrafinowana, ale byłem najebany i jechałem z głowy a w sumie to z wątroby – w każdym razie materiał dla odbiorców o mocnych nerwach.
Życzę miłego odsluchu.
http://www.youtube.com/watch?v=lkJy3Pd_Xew
(oceniano 4 raz(y), średnia ocen: 10,00 na 10)
Loading...
: Gdyby ktoś zastanawiał się nad moimi poczynaniami... dam sobie dwa miesiące co do studiów. A wtedy, jak nie pyknie, wycofam się rakiem.
: To prawda, ale czasem nie ma co za dużo myśleć nad problemem... Jeszcze jakieś opinie? :D
: Nie wiem czy to odpowiednie miejsce na poważne decyzje życiowe:D acz nie stawiałbym na zdobywanie papierków
: Pytanie mam... Liczy się pierwsza myśl. Lepiej: a) robić drugiego magistra w Pl, b) po ukończeniu obecnego, lepiej spadać za granicę?* *Próbow ać robić hajsy.
: Dobrze się przejechać pociągiem raz na jakiś czas. Szybko można się wyleczyć z pomysłów dojeżdżania spod miasta.
: przez nich dobre chłopaki widzą świat zza krat
: Hej wy... Ludzie, psy...
: Umarłem czasowo. Rutyna zabiera mi caly dzien zycia.
: Wszystkiego najlepszego stary admin! :D
: Bo się kot zesrał na środku korytarza! Ale fakt, tak było.
10 marca, 2016 o godzinie 09:27
Leciały mi łzy jak krokodylowi, kiedy tego słuchałem. Piękne!
10 marca, 2016 o godzinie 18:31
Nagram płytę to Ci wyślę. Z autografem cha cha cha…
12 września, 2016 o godzinie 20:21
A ja myślałem, że to moje remixy są do dupy XD