Pierdolę

15 września, 2013, Autor:

Wchodzę do pociągu, bo wracałem od dziewczyny. I od razu zostałem zmierzony wzrokiem przez 3 łysych kolesi w przedziale. Przechodzę przez przedział, jeden mi wystawił haka. Omijam go, idę dalej. Staję w przejściu między przedziałami, i gapią się cały czas na mnie.
W końcu podchodzi dwóch, stają za mną. W odbiciu szyby widziałem że gapią się na mnie ciągle i mierzą wzrokiem.

Zrozumiałem od razu swoje położenie. Więc się kurwa momentalnie odwróciłem i poszedłem do przedziału dalej, gdzie było od chuja ludzi i jakaś wycieczka z dziećmi.

Tak sobie siedziałem, myślałem. I zrozumiałem jak bardzo spierdolony jest ten świat. Rzygam kurwa na niego, i na ludzi. Wszędzie kurwa na okrągło ktoś sra się, albo chcę mnie wychujać. Ciągle ktoś kurwa ocenia, mierzy i wgl. Ja pierdolę obłęd..

Wkurwiam się

Bo gdzie nie pójdę, słyszę śmiechy.
Teksty nudne, pełne ludzkiej tandety.
Śmieją się, choć są sami gówno warci.
Pierdolcie się, jak pierdolicie sami.

Tak samo wkurwia brak szacunku.
Siedzą bandą skiny, jebią od trunków.
Sapią do każdego, byle upodlić.
Bandą twardzi, ich też będę pierdolić.

I pierdolę też kumpli, tych fałszywych.
Naboje ostre lecą do was wszystkich.
Nie chce was widzieć, won mi z oczu.
Dobry kumpel jest jak wygrana w lotku.

I wkurwiam się dalej, bo mam setki powodów.
Tym razem rozmów dziesiątki jak w toku.
Znam się, jestem gotów do wojny jak „Okku”
Że nie mam broni, dziękujcie kurwa Bogu.

1 Wkurwik2 Wkurwiki3 Wkurwiki4 Wkurwiki5 Wkurwików6 Wkurwików7 Wkurwików8 Wkurwików9 Wkurwików10 Wkurwików (oceniano 8 raz(y), średnia ocen: 9,38 na 10)
Loading...
Lubisz to, kurwa?!
Kategoria Chujowo, Dom, Ludzie, Zwyczaje, Życie

komentarzy 9 do “Pierdolę”

  1.  Faquś pisze:
    15 września, 2013 o godzinie 20:51

    Prawdziwy wkurw, ale niech mnie chuj, jeśli ten tekst jest płytki jak kałuża :(.

  2.  skrycie_zly_pawel pisze:
    15 września, 2013 o godzinie 23:06

    Znam to. Teraz mieszkam w Lesznie i już widzę uroki; wracam z PKP do internatu i niosę 50kg sprzętu, mija mnie grupa 'ziomali z dzielni’, wiecie, rap z telefonu i łyse glace i gapi się zaczepnie na mnie. Możliwości ucieczki żadnej nie miałem w razie co, a 4 i tak nie dam rady. Pytanie brzmi: co ja im wszystkim kurwa zrobiłem..?

  3.  Kistos pisze:
    16 września, 2013 o godzinie 14:46

    I to jest dosłownie kurwa wszędzie, byłem na festynie to mi ojciec kumpla chciał butelkę na łbie rozwalić. Bo mu się kurwa moja bluza nie spodobała ( cała biała ).

    Hołota i motłoch kurwa. Ja pociągiem śmigam codziennie od kilku lat. I kurwa nie ma tygodnia żeby coś mi się nie przytrafiło takiego.

    Nie tak dawno zaczepiło mnie dwóch ćpunów, a jeszcze przedtem grupa typków co z meczu wracali najebani

  4.  Szakalaka pisze:
    16 września, 2013 o godzinie 17:21

    Paweł mieszkasz w Lesznie?! Kurrrwa to jest 30 km ode mnie :D

  5.  Szakalaka pisze:
    16 września, 2013 o godzinie 17:22

    Ja jestem dziewczyną i na szczęście nic mi się takiego nie przytrafia. Ewentualnie jakaś ździra się doczepi… xD

  6.  Kistos pisze:
    16 września, 2013 o godzinie 20:24

    Kobiety mają pewne ulgi, co nie znaczy że nic im się nie stanie. Damskich bokserów jest na pęczki, a jebanych gwałcicieli jeszcze więcej.

  7.  Szakalaka pisze:
    16 września, 2013 o godzinie 20:41

    Dostałam kiedyś w ryj od faceta… Skończyło się na tym, że przyjebałam mu z drzwi i miał rozjebany łuk brwiowy. xD
    Gdyby mnie ktoś nieznajomy zaczepił nie wiem co bym zrobiła, dlatego też nie włóczę się po nocach :)

  8.  Kistos pisze:
    16 września, 2013 o godzinie 20:55

    Oooo, nie włóczyć się po nocach. Dałbym sobie pysk obić gdyby moja luba miała podobną zasadę

  9.  Szturmierz92 pisze:
    25 września, 2013 o godzinie 11:23

    Za poezje dycha, bo na zawsze props! A co do wpierdolu, nie myślcie że tylko w Polsce tak jest. Przedwczoraj, kiedy to wyszedłem na miasto, było ok. 21, pojechałem ubahn’em (metro) do centrum. Oczywiście, jako że Wiednia nie znam prawie wcale, zgubiłem się. Szedłem sobie jednym z kanałów, kiedy to 3 razy zostałem zaczepiony przez najebanych, bądź zaćpanych brudów. Z jednym doszło do krótkiej przepychanki, najebany był, nie było większej spiny. To już nie pierwszy raz, jak dochodzi do spięć między mną a ciapatymi. Na szczęście teraz jestem mądrzejszy i postanowiłem zabierać kose od szwagra.

Napisz komentarz