Google translator rulez!
6 sierpnia, 2012, Autor: mikelJa rozumiem pomagać sobie takimi narzędziami, ale w poważnych sprawach raczej nie ma co ufać. Może nie wkurw, ale zaskoczyło mnie to. Przejdę do rzeczy.
Z racji jutrzejszej wyprawy rowerowej kupiłem m.in. koc ratunkowy w decathlonie. Na jego etykiecie jest opis w różnych językach, również po polsku. Zacytuję kilka zdań:
„Practical, nie nieporęczny, dźwięk pochłaniający materiał, miękki i resistant. Konieczny w górach, życie obozowe, chodzący na wycieczki i w wypadku nieszczęśliwego wypadku. Reużywalny, to łatwo może być owczarnia plecy.”
„W wypadku nieszczęśliwego wypadku to może nakrywać OBRAŻONEGO człowieka i utrzymuje jego ciało temperatura.”
„Izoluje od upału, reverberates upał radiacja i utrzymuje powietrze nowy w namiotach, caravans, albo samochody…”
„Utrzymanie: to może być zmywane z soapy woda. Rinze to poza. Suszą to płaskie.”
WTF LOL?
Kategoria Różności
7 sierpnia, 2012 o godzinie 08:21
Cwane lisy, skurwesyny…
7 sierpnia, 2012 o godzinie 20:55
Dobra, spróbuje przetłumaczyć z tego gówna na nasz jęzor by Ci pomóc: Tenże koc ratunkowy wpierdala dźwięki więc uważaj by sie przy nim nie drzeć. Poza tym ucieka na jakieś wycieczki w górach co kończy się czesto wypadkiem. Jak już tak sie stanie nakrywa kogoś sobą by zakatrupić wysoką lib niską temperaturą. Jest radioaktywny i mozną na nim parkować autem. Suszyć na płaskim.
Logiczne…